poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Recenzja W Cieniu Klątwy

Hej kolejna recenzja(łubududmu)
Niedawno zakupiłam kolejną część sagi Nieśmiertelnych Alyson Noel o matusiu. Cóż kocham Alyson za stworzenie tej serii ,ale ta książka zawiodła mnie ,ale zarazem zaciekawiła. Każdy zna historię Ever blondynce ,która jako jedyna przeżyła wypadek samochodowy przez co zaczęła widzieć aurę i czytać w myślach przez dotyk poznaje tajemniczego Damena zakochują się w sobie okazuje się,że jest ona ukochaną i tak dalej nie chce spojlerować chyba każdy to przeczytał wcześniejsze książki wie o co w niej chodzi,ale do rzeczy, DAUUGGHH. Co to ma znaczyć,że nie mogą się dotykać i tutaj dobiła mnie naiwność Ever w Błękitnej Godzinie ... Miała szansę by żyć z Damenem ,ale nie musiała wybrać tego złego,który tak naprawdę odebrał jej wszystko. PFF po co słuchać dobre bliźniaczki posłuchaj badassa no bo on ci na pewno pomoże bez żadnego ale*faceplam
Nie ważne mimo to seria nadaltrzyma poziom i o cholercie ta intryga :) recenzja krótka nie chce spojlerować polecam :D

Saga Upadli-Recenzja(amatorska)




Na ,, Upadli'' wpadłam przypadkiem zafascynowana szeptem i upadłymi aniołami stwierdziłam ,a niech mnie sięgnę po nią co mi szkodzi. Po pierwszych stronach strasznię się męczyłam i przyznam się z ręką na sercu ,że nie chciałam tego ruszać ponownie. Moja przyjaciółka,która również czyta książki powiedziała mi,że ta książka jest spoko zaciekawiona jej zdaniem zaczęłam ją czytać. Nie podobało mi się jedno w ksiązce ta straszna ciekawość i obsesja luce :) troche było denerwujące jak wzdychała do niego za każdym razem jak go widziała. Na ogół podobało mi się to,że akcja nie działa sie w tysiącach miejsc na raz, a same postacie są bardzo ciekawe i niepowtarzalne według mnie jest to coś innego niż wszystkie inne książki Lauren wybiła się z wampirów magów nie wiem czarowników więc jej pomysł owszem był orginalny:). Najgorsze co jest to nietrzymanie w pewności.
Lauren słynie z strasznie przedłużania akcji przez co książka pewnymi momentami była nudna lecz po pierwszych dwóch tomach nagle BOOOM tyleeee akcji :) . I jeżeli zniecheciliście się po dwóch pierwszych tomach don't worry warto przeczytać całą serię ponieważ historia ,którą wykreowała Lauren pod koniec serii się  rozkręca i dodaje takiego magicznego niepowtarzalnego klimatu!!! Kolejnym plusem to  Luce i Daniel nie wzdychali do siebie i wcale ta miłość nie kończyła się happy endem i nie byli słodcy ( czasami) ponieważ te śmierci luce sprawiły,ze trzymał ten dystans przez co ksiażka nie była romansidłem . Do tego podróże w czasie HELOŁ co w tym jest nudnego pokazywanie wcześniejszych wcieleń i opisywanie ich . Język jest prosty nie ma dużo opisów łatwo można się przy tym zrelaksować nie zmęczyc do tego szybko można sobie to wszystko wyobrazić. Przecież o to właśnie chodzi tu nie ma nic trudnego. A poraz kolejny podkreślę fakt ,że nie warto się zniechęcać po dwóch pierwszych tomach. Co do okładki cóż jest mroczna i strasznie mi się spodobała piękno w prostocie :) . I na prawdę na prawdę z ręką na sercu uważam,że ta seria jest genialna i tego nie zmienie cóż uważam,że słusznie zdobyła tytuł bestsellera(dobrze napisałam?) i słusznie ma dużo czytelników. Nie sugerujcie się opinią starszych ludzi,ktrózy nie potrafią ruszyć wyobraźni( z całym szacunkiem) aby czytać ksiażki fantazy potrzeba być również dzieckiem by móc trzymac dystans :) to tyle :) 
CHYBA JEDYNA DOBRA RECENZJA ;CSAD BUT TRUE
( przepraszam za błedy poprawie je potem) 

STOOPPP HATEE :)